Cytat:
Napisał pluto37
Maju! Co na to My?
My ten temat znamy od kilku dziesięcioleci.
I nie najprawdopodobniej, tylko na 100% bo to całkiem blisko do niedalekiej katowni gestapo i związki obu tych "firm" też są znane i udokumentowane.
wśród ofiar był też żołnierz AK..
I żeby było jasne.... ten przybytek wraz z oprawcami nie podlegał komendzie okręgu i wyższemu dowództwu NSZ...
|
Dla mnie nowość. Moja nieodżałowanej pamięci Mama Warszawianka rocznik 1920 mówiła mi, że NSZ to była najgorsza banda. Dlatego moja wiedza na temat oprawców a także ich ewentualnych dowódców bez względu na status okręgu jest nędzna bo zdrajcami się nie interesowałam. Ale szokuje mnie, że mieli w czasie niemieckiej okupacji swoje katownie.