zamiana
co myślicie,o popularnej w innych krajach, formie spędzania wakacji- rodziny zamieniają sie na okres urlopowy miejscami zamieszkania. Ci znad morza w góry i odwrotnie. Tylko co mają zrobić ci, którzy choć mają swój własny dom, ogród, blisko las ale też blisko sąsiedztwo kopalń? Może jednak Śląsk jest dla kogoś atrakcyjny. Z Orzesza do Ustronia czy Wisły tylko niespełna godzina, ale dla mnie góry nie były żadną atrakcją, nigdy. Kocham wybrzeże, od Helu po Świnoujście i nic na to nie poradzę. Jak ja Wam zazdroszczę dziewczyny...
|