27-07-2020, 08:50
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: podkarpacie
Posty: 22 824
|
|
WITAM na progu nowego tygodnia. Jaki będzie - się okaże...mam nadzieję, że dobry i szczęśliwy.
Marysiu...ja też nie jestem taka zorganizowana i dokładna. Też nieraz odpuszczam i leniuchuję, bo jak to się mówi - nic już nie muszę, tylko mogę. A mogę niewiele, bo czasem zdrowie zaszwankuje albo leń się zakoleguje.
Dziś przynoszę przysłowia na lipiec....
Od świętej Anki zimne noce i poranki.
Gdy się grzmot w lipcu od południa poda, drzewom się znaczy szwank i nieuroda.
Gdy w lipcu słońce dopieka, burza niedaleka.
Jak po lipcu gorącym sierpień się ochłodzi, to później zima z wielkim śniegiem chodzi.
Jeśli upały w sianokosy i żniwa, to zima ostra i dokuczliwa, a jeżeli słota, to w zimie dużo błota.
Pozdrawiam....Miłego dnia....
|