Cytat:
Napisał nissan10
słabo, ale jeszcze żyję prawie normalnie mimo defibrylatora i 4-ch zawałów. Piaty będzie ostatni. Czekam na telefon z Zabrza. Ale boję się. Mam prośbę do tych ktorzy mają TO za sobą i innych mądrych ludzi - wycofać się czy iść. Brzmi to może niefortunnie, ale szczere wypowiedzi Państwa są dla mnie ważne. Z góry dzięki za wpisy
|
Nie boi się tylko ten, kto nie myśli! Mam za sobą operację na otwartym sercu (wymiana zastawki i cerowanie drugiej, w styczniu tego roku). To nie to samo, wiem - ale pewne pojęcie o problemie daje. Zabieg jest poważny. Z drugiej strony, to przecież niesamowita szansa od losu, żeby jeszcze trochę pożyć. Nie wegetować, jak teraz - a żyć! Rezygnować z tej szansy z powodu strachu? Bzdura! Trzeba się bać, ale trzeba się zdecydować i już.
Tym bardziej, że to jedyna opcja - jak wynika z tego, co piszesz. Zabrze ma doskonałą opinię i wysokiej klasy fachowców. Masz dużo szczęścia, że cię zakwalifikowano!
Będzie dobrze! Mam nadzieję, że odezwiesz się do nas!