http://dobrydietetyk.pl/czytelnia/67...rzody-zoladka/
http://www.eioba.pl/a/1qsi/witamina-c-nowe-doniesienia
Lusiu nie pisałam ,ponieważ życie zaaplikowało mi,ostatnio, zbyt dużą dawkę adrenaliny,w postaci szczeniaka, wielorasowca,prawdopodobnie Nowofundlandera.To "słodkie" maleństwo w błyskawicznym tempie przeistacza się w silną,potężną bestię. Jej przybywa energii ,a mnie ubywa. Jestem na tyle żywa żeby nie zemdleć.Jestem budzona kilka razy w nocy. Jest wszystkożerna i niedługo pożre moją kotkę w całości.Nie gardzi też kablami od komputera i innymi niezjadliwymi sprzętami w moim domu. Wciśnięto mi ją ,niby tymczasowo ale wszystko wskazuje na to że zamelduje się u mnie na stałe. Ale wracając do tematu zdrowia.
. Moje poglądy na leczenie odbiegają bardzo od tych ,które są powszechnie uznawane .Unikam chemii jak tylko jest to możliwe.Nie przyjmuję prawie żadnych leków,oprócz Melatoniny , Chela -MagB6 skurcz i Devikapu (vit.D3) -(co nie przekłada się na to ,że należy brać ze mnie przykład).
Nie chcę się wypowiadać na temat Twoich problemów zdrowotnych,konkretnie leczenia.Wkleję Ci kilka linków,które ,uważam za godne uwagi. .Wypowiadają się tam między innymi nobliści ,którzy mają odwagę mieć swoje zdanie na temat leczenia,zdanie poparte latami badań ,które zostały docenione przez mądrzejszych od przeciętnego lekarza ,ograniczającego się tyko do medycyny konwencjonalnej.
Uważam że natura dostarcza nam doskonałych produktów leczniczych ,które zasługują na docenienie.