Wyświetl Pojedyńczy Post
  #13  
Nieprzeczytane 10-05-2008, 17:00
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

Basiu tu dbanie o siebie nic nie daje. Jest to choroba na którą nie mamy wcześnie wpływu. W moim życiu spotrkałem się z dwoma przypadkami wylewu krwi do mózgu. W pierwszym w końcu lat 50-tych ub.w. daleka krewna mieszkająca w tym samym budynku doznała wylewu obustronnego. Całkowity paraliż ruchowy, mowy. Po prostu roślina. Pomimo upływu wielu lat mam wciąż w pomięci gehennę jej córki!! Drugi przypadek to moja teściowa doznała jednostronnego wylewu,/podczas porodu mojej żony/ częściowy paraliż, trudności z poruszaniem, sprawność ograniczona, mowa prawie normalna. Drugi wylew zakończył się śmiercią we śnie. A z utratą pamięci spotkałem się u swoich obu babć. Chcę żyć dotąd dokąd nie będę uciążliwy dla dzieci. Umrzeć szybko takie jest moje kredo. Tylko od Tego na Górze zależy czy na to zasługuję.
Odpowiedź z Cytowaniem