Wyświetl Pojedyńczy Post
  #32  
Nieprzeczytane 06-11-2010, 22:38
eledand's Avatar
eledand eledand jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: opolszczyzna
Posty: 22 932
Uśmiech witaj serdecznie.

Witaj Aluniu serdecznie i opisuję tą wczorajszą radość.

Otóż moja znajoma ma trzy Koty i Psa a mieszka w mieszkaniu dwupiętrowym.
I,wieczorem jak zawsze Pies "Bonita" zabrana z Azylu z Wysp,maszeruje na podwórze a w tym dniu i trzy Koty za nią wyłażą;Coxie,Bommel i Speedy.Moja znajoma była zaszokowana co sie dzieje ze Zwierzętami i jak na komende wszyscy do Garażu.Drapanie szczeknie itp.
Jak Ona otwarła Garaż,to patrzyły na nią Szmaragdowe Oczy,duże błyskające na wszystkie strony.Zaświeciła światło a przed nią duży SZOP_PRACZ.Zdziwienie ogromne.Pies i Koty nastroszyły grzbiety ale to jest dziki Zwierz i co robić????
Moja znajoma stanęła na wysokości zadania i zabrała Psią i Kocią Bandę do domu.Wtedy okropnie od trzech dni lało w Bielefeldzie.Szop był mokry.I moja znajoma myśli a niech sziedzi i naje się Futru-Karmy od Kocisków.
W chwili gdy chciała już wyjść a tu wyłażą male Szopki z Doniczek które powywracały a była to Noc i po 24,00.
Cyrk niesamowity jednym słowem.
O 3-ciej nad ranem na nowo "Wojenka" w Garażu
Znowu,poszła i Szop Pracz Mama chciała zabierać te małe i iść w dalszą wędrówkę,bo maluchy już były nażarte a Torba z Karmą wywrócona i ogólny bałagan zrobiony.
Do rana miała nockę z głowy a tylko Pies i Trzy Kocury wielkie jak słonie spały koło niej przy łóżku.Takie to wystraszone wojowniki.
Szop-Pracz Mama zabrała swoje młode jak sie rozwidniło i odeszła.Był spokój a teraz znowu się pojawili.Przecież to jest żródło Karmy i bez problemu można się najeść.
Smiałam się do rozpuku wczoraj a w Niedziele odpisze na piękny list i pośle moje malowidło.
To tyle i moich uciechach,których jakoś mam mało w chwili obecnej.Jedynie co sprawia mi wielką przyjemność to mój namalowany każdy obrazek.Pozdrawiam milutko.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/