Cytat:
Napisał Alunia
Masz rację!
Sam widzisz Tadeuszu, jak łatwo jest ludziom krytykować ofiarę, a nie sprawcę, kiedy dramat nie ich bliskich dotyczy.
Żaden ojciec, mąż, brat, syn, czy luby nie szukał by winy w NIEJ, prawda?
|
Wiesz Aluniu w wypadku kiedy jest na 100% udowodniona wina, i nie ma najmniejszej watpliwosci ze to facet-gwalciciel popelnil zbrodnie, ludzie naturalnie stoja po stronie ofiary i koniec..
Ale wczuj sie w rodzicow "gwalciciela" ktory jest niewinny a posadzony o ta zbrodnie przez kobiete bez skrupulow, zadna zemsty np.. Czy wtedy nie jest jeszcze bardziel zal ?? Tylko ze nie tej niby ofiary a domienanego zbrodniarza??
Ile takich przypadkow bylo??
Dlatego w czasie procesu, zdarza sie ze tak doglebnie analizuje sie fakty i przyczyny.. Nie dlatego ze "sama chciala" ale po to zeby byla pewnosc ze oskarzony naprawde jest winny.
W wypadku gdy tak jest.. ofiara przezywa swoj napad powtornie.. I to jest potworne