Danuto. To nie ty popełniłaś błąd.. Ty go tylko nieświadomie powieliłaś... Filmiki z Youtube na których są zampoñas , też są opisane jako muzyka na Panfletni... to samo jest z Wikipedią... Dzieje się tak zgodnie z zasadą , że kłamstwo powtarzane po tysiąc kroć staje się prawdą...
--------------
A co mówią mity...?
Pióra kondora i bożek Pan...
Wszystko zaczęło się jakieś kilka tysięcy lat przed Chrystusem. Równolegle na dwóch kontynentach: w Europie, w Basenie Morza Śródziemnego oraz w Ameryce Południowej, w wysokich Andach.
Nad brzegiem czystego potoku, w cieniu śródziemnomorskiej makii, siedział bożek Pan. Szkaradny pół - kozioł, pół - człowiek myślał, jak zdobyć względy pięknej nimfy. Z pustych w środku trzcinowych pędów skonstruował pierwszą fletnię. Zagrał. I stało się: śliczna Dafne zainteresowała się słodkimi dźwiękami instrumentu - spotkała się z Panem.
Tymczasem, wiele tysięcy kilometrów na zachód, w rejonie Jeziora Titicaca kondor zgubił kilka piór. Sztywne osie pierza miały na tyle wielką średnicę, iż można było z nich zrobić fujarki. Gdy kilka z nich (każdą o innej długości) połączyło się w zgrabny rząd, powstała pierwsza andyjska zampoña.
|