Miłość nie jest jedynie uczuciem. To decyzja woli: chcę czynić dobro drugiej osobie. Nie zawsze związki oparte są na miłości. Jest ona mylona z poczuciem bezpieczeństwa i zauroczeniem, to nieświadome. To jednak rodzaj uzależnienia.
Tam, gdzie mamy do czynienia z miłością występuje wzajemność, szacunek i przyjaźń. Tu nie ma wypalenia uczucia, bo wypala się zauroczenie, nie prawdziwa miłość. O to, jak mniemam było pytanie w wątku.
Na to wszytstko nakłada się jeszcze wizja związku: tak długo będziemy jak długo będą motyle w brzuchu, czy traktujemy małżeństwo jako nierozerwalne. W ostatnim przypadku obie strony są zainteresowane budowaniem relacji opartych na przyjaźni i rozwiązywaniem nieuniknionych konfliktów zamiast ucieczki od nich, czy obwiniania drugiej strony o nie.
Z badań wynika, że wykładnikiem trwałości małżeństw jest umiejętność budowania relacji. Ta umiejętność powinna być rozwijana przez lata, bo w wieku senioralnym człowiek chowa się za dawnym doświadczeniem.
Tak w pigułce, bo to niezwykle szeroki temat.
__________________
Rozwój człowieka to dorastanie do dobra.
|