Istotnie, Joasiu, nie da sie wymeldowac osoby zameldowanej na pobyt stały- jeszcze z maleństwem. ja tutaj widze powazny problem psychiatryczny matki i córki- obydwie sa - niestety chore- jedna na uzasadniona lub nie nienawisc do matki(audiatur et altera pars)druga na patologiczne uzaleznienie sie od tej nienawisci i patologiczne uzaleznienie od córki. Obie wymagaja leczenia i pomocy psychologa. Mysle, że córka "oleje" , bo ma optymalna sytuację życiowa, natomiast Ty- Marzko , idz do psychologa- jest to konieczne, sama nie poradzisz, i nikt na tym forum- mimo olbrzymich serc - i dobrej woli- Tobie nie doradzi. Sytuacja jest skomplikowana i wcale niejednoznaczna....
|