[Kaima]

Dzień dobry! Wyjadłam imieninowe resztki ze stołów, ale cóż - kto późno przychodzi, sam sobie szkodzi. Ale spoko, śniadanko pychota.
Wczoraj wieczorkiem poszłam na rynek, bo tam coś miało się dziać w związku ze śmiercią prezydenta Gdańska. Było parę przemówień naszych notabli, wspominała też babka, która w tym samym czasie studiowała na UG, a potem kilkoro młodych ludzi ułożyło serce ze zniczy. Ponieważ nie mieliśmy znicza, więc poszliśmy za miasto na stację paliw przy cmentarzu i wróciliśmy ze światełkiem. To było ponad 2 km w jedną stronę...
Wieczorem oglądałam na "Kulturze" ciekawy film - "Gra tajemnic" - o rozszyfrowaniu Enigmy. Po spacerze i winku do kolacji spałam jak młoda.
Zapraszam na kawkę!