W naszym wieku to normalne. Dobrze, że Pan próbuje cos z tym zrobić. Mój mąż na początku nie chciał iść do lekarza bo to wstydliwe. Próbowaliśmy feromonów, masaży z olejkami aromatycznymi i nic. Próbowałam romantycznej kolacji z afrodyzjakami – zero rezultatów. Problem narastał. Mąż chodził zły jak osa i sfrustrowany. W końcu udało mi się go namówić na wizytę u lekarza. Nie od razu znaleźliśmy skuteczny lek. Na każdego dobrze działa co innego, na mojego męża działa dobrze vizarsin. Na szczęście na efekty nie trzeba długo czekać, bo rzeczywiście to trochę zniechęcające dla kobiety. Proszę się nie martwić, na pewno znajdzie Pan coś odpowiedniego dla siebie. Cierpliwości!
|