Wyświetl Pojedyńczy Post
  #50  
Nieprzeczytane 12-01-2014, 23:21
AgaWojtk AgaWojtk jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jan 2014
Miasto: OPOLE
Posty: 3
Domyślnie Wyjątkowy ostatni dzień roku;-)

Od wielu lat jakkolwiek, to Sylwestra spędzam z moją połówką i parą przyjaciół! Praktycznie za każdym razem organizowaliśmy go sobie tak, by różnił się od poprzednich! Ten w zeszłym roku też był zupełnie inny, ale dla tego, że Kasia była w 9 miesiącu ciąży, więc nie było mowy o jakimś wielkim ucztowaniu! Postanowiliśmy zorganizować sobie małą domówkę i posiedzieć razem! Na dwa dni przed Sylwestrem okazało się jednak, że nasi panowie oboje muszą iść na służbę, więc plan się zmienił o tyle, że zrobiłyśmy sobie totalnie babski wieczór! Przygotowałam różne smakołyki, Kasia zadbała o repertuar filmowy i w ciepłych piżamkach obłożone jedzonkiem zaległyśmy sobie w łóżku, by obejrzeć zaległości na dvd! Koło północy Kasia krzyknęła, że to już, bo odeszły jej wody i ma skurcze!!! Obleciał mnie dreszcz i zalały poty ze zdenerwowania! Wiedząc, że jej Marcin nie dojedzie na czas stwierdziłam, że wezwę karetkę! Niestety dyspozytorka powiedziała nam, że wszystkie karetki są w terenie i nie wie za ile jakaś będzie mogła przyjechać! Kazałam Kasi usiąść wygodnie, powoli oddychać i liczyć odstępy między skurczami! Po chwili zaczęła dyszeć i wołać, żebym jej pomogła, bo dłużej nie da rady czekać! Szczerze mówiąc nie wiele pamiętam z przebiegu porodu! Cokolwiek zaczęło do mnie docierać dopiero jak pojawiło się pogotowie, a lekarz pogratulował mi dobrej roboty;-)! Kiedy przyjaciółka z dzidziusiem pojechali do szpitala, ja siadłam na fotel i poczułam, jak schodzi ze mnie cały stres, a wychodzi zmęczenie, tak ogromne, jakbym co najmniej była po solidnym godzinnym joggingu!:-) Tego Sylwestra na pewno jeszcze długo będę wspominać ze wzruszeniem, a tych niesamowitych emocji z tamtego dnia nigdy nie zapomnę!
Odpowiedź z Cytowaniem