witam
Taką wiadomość przeczytałem w Dz.Zach:
Nowa metoda leczenia nadciśnienia: Mikroigłami podają do tętnic stężony alkohol
Alkohol może leczyć? To w przypadku tej terapii duże uproszczenie. Chodzi o specyficzny alkohol i bardzo poważną chorobę, czyli nadciśnienie. 56-letnia pacjentka, mieszkanka Śląska, od kilku lat zażywała sześć leków dziennie w maksymalnych dawkach, ale nie mogła poradzić sobie z nadciśnieniem tętniczym. Została pierwszą w Europie pacjentką, u której lekarze z Polsko-Amerykańskich Klinik Serca wykorzystali eksperymentalną terapię, która powinna wyeliminować problem. Za pośrednictwem cewnika i mikroigieł podano jej do tętnic nerkowych stężony (98 proc.) alkohol.
Jego rola polegała na zniszczeniu nerwów przenoszących szkodliwe impulsy nerwowe, które zakłócały komunikację mózg - nerki i powodowały nadciśnienie.
- Pacjentka została wypisana już do domu, za kilka tygodni przekonamy się o wynikach zabiegu. Na razie cały czas musi stosować swoje leki - podkreśla dr Krzysztof Milewski z PAKS. Obecnie u chorych, u których nadciśnienie nie wynika z przyczyn wtórnych jak np. choroby tarczycy, nadnerczy, a nie pomagają leki ani też zmiana trybu życia, do zniszczenia nerwów używa się prądu o odpowiedniej częstotliwości. - Zabieg jest jednak długi. Na każdą z dwóch tętnic nerkowych trzeba przeznaczyć 40 minut. Na dodatek pacjenci skarżą się na silne bóle, nawet mimo zażycia silnych środków przeciwbólowych - ocenia dr Milewski.
- Nadciśnienie tętnicze jest niebezpieczną chorobą. Ciągłe skoki ciśnienia mogą powodować udar, zawał oraz uszkodzenie nerek. Szacuje się, że w Polsce problemy z nadciśnieniem tętniczym ma prawie 30 proc. osób. Wśród grupy chorych z rozpoznanym nadciśnieniem tętniczym prawie 15 proc. stanowią pacjenci z tzw. opornym nadciśnieniem tętniczym. U nich pomimo stosowania standardowej terapii farmakologicznej, diety oraz zmiany trybu życia, nie udaje się go obniżyć do pożądanej wartości. PAKS chcą wykorzystać nowatorską metodę u 20 pacjentów.
|