Ula, wspaniałe zdjęcia! Już niebawem tylko to nam pozostanie, bo zaczną się szarugi. Wkrótce rozsypie mi się altanka i życzyłabym sobie taką chatkę, jak na jednym z Twoich zdjęć.
Grażynko, jak zdrowie? Ostatnio niedomagałaś, a do całodobowej opieki nad dziećmi trzeba mieć siłę.
Jadziu, na weekend jeszcze pogoda się utrzyma, więc będą mogli podziwiać Kraków w jesiennych kolorach.
Mirellka dzisiaj ma męża w domu, a od jutra znowu szpital. Trzymaj się, kochana!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
|