Z Michalkiewiczem niestety mam problem, bo na gadanie bez sprawdzenia faktów ja już się nie nabieram.
Ta jego żebranina i nie tylko. Otóż on tropi 3 rodzaje agentury;
pruską, ruską i amerykańsko- żydowską czyli można rzec,
że agentami w Polsce są wszyscy z wyjątkiem Korwina i narodowców.
I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie pielgrzymki wymienionych do Rosji,
oraz dwuznaczna obojętność Korwina i jego przyjaciela Michalkiewicza na zapowiedzi takiego Żyrinowskiego i jego przyjaciół.
Deputowany do Dumy Władymir Żyrinowski jest tej samej narodowości co prezes Wiaczesław Kantor, który próbował przejąć puławskie Azoty.
Zaraz po urodzeniu w Kazachstanie zwał się
Władimir Wolfowicz Eidelsztein.
Tych Słowian nigdy nie tknął ani Korwin ani jego przyjaciel Michalkiewicz.
Nic nie jest takie na jakie wygląda.
Podczas kryzysów strzeżcie się agentur.
Idźcie swoją drogą,
służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym- J. Piłsudski.