Cytat:
Napisał Wacław Puchała
Na wątku politycznym zaczęliśmy dysputy na temat religii i jej filozofii ,jej powiązania z polityką i pragnieniem przez ludzi nią kierujących władzy , jaki też o wypaczaniu się tej władzy w struktury mafijne.
|
Tak to widzę - patrząc na historię - religia zawsze służyła władzy, a władza wspierała religię, od starożytnego Egiptu i Chin. Czasy plemienne pominę, bo tam chodziło o co innego, bardziej szamanizm, a szamanizm to nie jest system religijny, raczej forma pomagania ludziom w strukturze społecznej przypominającej dużą rodzinę (nawiasem mówiąc to była forma najbardziej ludzka i przyjazna w sensie psychicznym).
Moim zdaniem, wbrew pozorom, w Polsce za komuny taka współpraca też istniała, Kościół miał dwie twarze i tylko ta odkryta była przeciwko władzy.
Ponieważ teraz mamy czasy burzliwe politycznie, kościół musi znaleźć dla siebie nowe miejsce i najwyraźniej ma z tym problem. Umysły kościelnych hierarchów znajdują się nieprawdopodobnie daleko od rzeczywistości w jakiej funkcjonuje większość Polaków, nie dziwota, że nie nadążają.
Polecam artykuł (Terlikowski i Isakowicz-Zaleski, mniam):
http://www.krytykapolityczna.pl/Toma...enuid-215.html