Cytat:
Napisał martok
Jeżeli chcę być wolontariuszem, to muszę się do czegoś zobowiązywać? To nie wystarczy, że będę pracował za darmo wtedy, kiedy mnie najdzie taka ochota i kiedy będę w odpowiednim nastroju? Muszę jeszcze coś podpisywać i bez podpisanej umowy nie mogę być wolontariuszem? Na mój mały rozumek – jak mi ktoś nie płaci, to nie prawa niczego ode mnie wymagać, powinien się cieszyć, że mi się w ogóle chce mu pomagać, choćby i nieregularnie.
|
Wcinam się, bo to nie tak. Korzystający z pomocy ma być wdzięczny niejako w ramach "zapłaty"?
Jakoś mi to zazgrzytało.
Pomaganie, kiedy kogoś najdzie na to ochota - to nie wolontariat.
Ot, pomagasz, bo chcesz i możesz.
Ale jest tu ale.
Załóżmy, że pomogłeś komuś raz i drugi. Dość normalne jest chyba, że osoba korzystająca z tej pomocy - nawet podświadomie - liczy na pomoc dalszą.
A co, jeśli Ci się odechce?
Wolontariat doczekał się definicji
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wolontariat
Tak to wygląda w Polsce
http://www.wolontariat.edu.pl/
http://www.wolontariat.org.pl/
Tak mi łapa drgnęła, się mądrzę, a przecież znam temat li tylko od strony teoretycznej i z opowiadań bliskiej znajomej.
Danusia zna to z własnej praktyki.