Witam. Nie rozumiem tych, którzy uważają, że wolontariusz nie może oczekiwać satysfakcji z pracy na rzecz innych. Pozwolę sobie zacytować znalezioną w Wikipedii definicję:
"Wolontariat (łac. voluntarius - dobrowolny) – dobrowolna, bezpłatna, świadoma praca na rzecz innych lub całego społeczeństwa, wykraczająca poza związki rodzinno-koleżeńsko-przyjacielskie. ........ Określenie bezpłatna nie oznacza bezinteresowna, lecz bez wynagrodzenia materialnego. W rzeczywistości wolontariusz uzyskuje liczne korzyści niematerialne: satysfakcję, spełnienie swoich motywacji (poczucie sensu, uznanie ze strony innych, podwyższenie samooceny itd.), zyskuje nowych przyjaciół i znajomych, zdobywa wiedzę, doświadczenie i nowe umiejętności, a w związku z tym i lepszą pozycję na rynku pracy."
Ponadto - warto pomagać, ale pomoc ze szczerego serca może stać się obowiązkiem, albo oczekiwanie obdarowywanych pomocą przekroczy możliwości pojedynczego wspierającego. A to nie jest komfortowa sytuacja dla obydwu stron. Stąd chyba wzięła się forma zorganizowanej pomocy . Pozdrawiam.
|