U nas też nad osiedlami domów jednorodzinnych unosi się chmura dymu i zapach okropny. Ludzie palą wszystko, co tylko da się spalić - plastik, opony, stare meble z płyty pilśniowej i inne różności. Na szczęście na moje osiedle wiatr wieje z innej strony.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
|