Wyświetl Pojedyńczy Post
  #36  
Nieprzeczytane 23-04-2008, 22:13
renet's Avatar
renet renet jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 87
Domyślnie

Cytat:
Napisał tadeusz50
Tu nie ma co popadać w kompleksy. My jesteśmy już trochę zmęczeni wychowywaniem dzieci. Jedni z nas lepiej znoszą płacz niemowlęcia inni gorzej. Te niemowlęta też jedne są spokojne prawie ich nie widać ani słychać, drugie tak dają w kość, że można oszaleć. Każdy z nas ma inną sytuację, wnuki daleko-tęsknimy, blisko-możemy pomóc lub też musimy pomóc np. samotnemu rodzicowi.
Tu nie chodzi o placz niemowlęcia, tylko o całosc, ja owszem kocham dzieci ale juz nie mam cierpliwosci i drażni mnie kazdy dzwięk nie tylko placz, mogę pobyc chwilę i na tym koniec.
Uważam ze bycie babcią taką ktora szaleje za wnukami i poswieca im swoj czas i zdrowie to trzeba chyba miec we krwi.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem