Najgorsze, że reklamują niezdrową żywność. Te wszystkie zupki z torebki i wielkie ochy i achy, że jest taka strasznie pyszna, jak u mamy w domu.
Batoniki różniste, a potem się dziwią, że nasze społeczeństwo robi się grube.
Leki, których cena w aptece przeraża i te wszystkie cudowności na odchudzanie.
Niech się pukną w głowy, a może to ja powinnam się puknąć i wreszcie zaakceptować
Dlaczego nie propaguje się zdrowej żywności, warzyw i owoców i polecać ludziom więcej ruchu.
No, zgadzam się jedynie na reklamę wody, bo to jest zdrowe, zwłaszcza w takie upały.