Wyświetl Pojedyńczy Post
  #6  
Nieprzeczytane 29-11-2017, 21:22
Barbara1956's Avatar
Barbara1956 Barbara1956 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Jul 2017
Miasto: Warszawa
Posty: 253
Domyślnie Dięki za wykład

Cytat:
Napisał Hypatia
Nie ładnie jest obrażać ludzi, już szczególnie in gremio.

Łudzisz się,że nie uczestniczysz w polityce?
To po pierwsze wątpliwa prawda, bo skoro ją dostrzegasz i choćby jak powyżej komentujesz, to też poniekąd w niej uczestniczysz. A jeśli przyjąć, że jednak nie, nie uczestniczysz, to tym gorzej dla ciebie, bo polityka i tak na Ciebie wpływa, na Twój los i Twoje życie od rana do wieczora, a w pewnym okresie nawet od wieczora do rana, a Ty dość infantylnie - wybacz - łudzisz się, że możesz się od niej odciąć, miast świadomie brać w niej udział jak inni, na miarę jednostki. To iluzja.
Polityka jest stara jak ludzkość i była już uprawiana nawet we wspólnotach pierwotnych. Może po prostu masz awersję do tej nazwy ''POLITYKA''?
Więc nazwij to sobie np Żorżeta i będzie ok.

Polityka nie jest niczemu winna ... winni są ludzie, którzy w niej siedzą. Jeszcze raz powtórzę : jestem w stanie zrozumieć polityczny biznes i wszelkie zło jakie wynika z bezwzględnego dążenia do bogatego koryta. Nie wierzę w to, że polityk może dopchać się na samą górę bez ubrudzenia rąk. Nie akceptuję tego dlatego polityków nie lubię ale rozumiem o co chodzi. Natomiast zupełnie nie rozumiem miłości malućkich do partyjnego bożka. Biorąc udział w wyborach dajemy duży kredyt zaufania licząc na poprawę losu naszego i naszych bliskich ale miłość i uwielbienie to chyba lepiej powiązać z ludźmi niż z jakimś ugrupowaniem - co daje większe prawdopodobieństwo satysfakcji w przyszłości.
Odpowiedź z Cytowaniem