[barteczek]

Mirusiu, tak patrzyłam na te fotki i wróciłam pamięcią do moich maleństw...tak było....po wyjeździe córek z dziećmi zabierałam się za sprzątanie...potem padałam!
Ale chętnie bym wróciła do tamtych czasów...nie dlatego, że byłabym młodsza, ale te śmiechy dzieci, piski, radość...a tak, sama w 4 ścianach....
Pozdrawiam Dana i cieszę się, że spędziłaś święta z Rodziną...sylwester, to już - małe piwo -
Też mam wizyty u lekarzy już w styczniu...i zaczyna się od nowa...z wizytami, a nie odnowa w zdrowiu!
Pozdrawiam Was kochane Pszczółki...
Kasandro, dzięki za śniadanko...a dyżur, wolałam posiedzieć tutaj niż mieć problem z sercem...Odeszłam jak już nikogo nie było nawet na fb...
Omeczko, bramka...oj , ciekawa jestem jak będzie wyglądać...