Magdaleno,
Tadeusz ma rację - sprawa sądowa jest prawdopodobnie najgorszym rozwiązaniem. W tej sposób nie zniknie problem, a może się tylko zaostrzyć.
Mnie jedna rzecz zastanawia. Przeczytałaś blog córki i widzisz tylko swoją krzywdę. Nie zastanawiasz się wcale nad zarzutami córki pod Twoim adresem. Zarzucasz jej, że przejęła sposób myślenia od innych.
I to wszystko. Nie szukasz żadnej winy w sobie.
Nie znam ani Ciebie, ani córki - nie mam prawa oceniać. Ale nie wierzę, żeby takie nieporozumienia brały się z winy jednej strony.
Ostatnio edytowane przez Alsko : 16-08-2008 o 14:49.
|