Znam kilku. Rezultat rózny. jeden nie pił 13 lat. Dasz wiare? A potem poszedł w tango. Niestety długo nie pozył. Inny nie pije 8 i dalej w pionie. Jak ten człowiek na siebie bluzga to glowa mala. "lata zycia zmarnowane, gdzie ja byłem, idiota jeden?" Tez metoda, kazda dobra byle skuteczna była. Mój ojciec system olał i oprócz nafty i lepiku chlał wsio. Efekt? Rozwód, coraz mniejszy kontat ze mna i 4 lata temu zgon. Nie zdąrzyłam zapytac: Czy było warto?
|