Wyświetl Pojedyńczy Post
  #40  
Nieprzeczytane 29-04-2008, 01:43
ma_ga ma_ga jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Posty: 3
Domyślnie

jestem przerażona...mam wrażenie,że mój tata jest we wczesnym stadium alkoholizmu...lub też nie takim wczesnym,ale dopiero teraz zaczęłam to zauważać...ostatnio jestem więcej wieczorami w domu i zaobserwowałam,że tata pije. Wczoraj co jakiś czas wyciągał z szafy whisky(napoczętą wcześniej z kolegą z okazji jego urodzin),żeby się napić,a poźniej odłożył pustą butelkę,żeby nikt nie zobaczył alkoholu w szafce.Natomiast dziś schodził do piwnicy,żeby napić się wina,raz jak moja mama była w łazience,potem jak ja byłam w łazience.Kiedy zapytałam się,co tak często schodzi do piwnicy,to udał,że nie słyszy...jak już poszłam do siebie(mam pokój na górze) tata schował wino do swojej szafki i popijał,oczywiście w ukryciu.Wypił dziś co najmniej pół wina jeśli nie całe.Tata generalnie lubi alkohol,co jakiś czas kupuje sobie piwo,pije 2-3. Dosyć często wyjeżdża na turnieje lub zjazdy i tam zapewne też ma okazję,żeby się napić. Zorientowałam się,że nie wiem,kiedy mogłam mieć 100% pewność,że tata danego dnia nic nie pił. Teraz zauważyłam,że zaczął pić "coś mocniejszego" i się z tym ukrywa. Potem widzę,że jest wstawiony i zastanawiam się,co sobie myśli:że nadal nikt się nie pozna? Nie wiem co robić,mówiłam mamie i bratu,ale oni chyba trochę to bagatelizują...z tatą boję się rozmawiać tzn.nie jest agresywny,ale ma generalnie trudny charakter poza tym wiem,że to nic nie pomoże...z innych objawów to to,że jest niemiły dla mamy,oschły,prawie nie rozmawiają poza tym,nic mu się nie chce,nie chce iść do znajomych,nie chce mu się wyjeżdżać na wakacje itd. Mam wrażenie,że ta sytuacja jest nie do rozwiązania,jestem naprawdę zrozpaczona...
Odpowiedź z Cytowaniem