Rozumię to w pełni, każdy z sentymentem wspomina miejsce urodzenia i wczesne dzieciństwo, ja cały czas mieszkam w swoim mieście ale urodziłam się w innej dzielnicy i mieszkałam tam parę lat i powiem Ci, że ilekroć tam jestem to staram się odnależć coś z tkwiących we mnie wspomnień, i czuję wtedy taki przyjemny dreszcz, że to miejsce jeszcze istnieje, chociaż już znacznie zmienione....