Oj
Franiu , Franiu - Przyjacielu nie płacz
, więcej żartowałam niż mówiłam poważnie , po części i owszem .
Wytłumaczysz mi dokładniej w innym miejscu , ok ?
Teraz w skrócie o wizycie u p. audiolog : czekałam długo , normalka , p. doktor tym razem była miła , przy okazji ,,zwinęła mi " opis MR głowy (dobrze , że mam płytę) , zrobiłam dwa różne badania słuchu i p. audiolog stwierdziła , że mam zgłosić się do swojej p.laryngolog , która ma wypisać mi doustną uodparniającą na wszelkie choroby szczepionkę , ma mnie obserwować , przedmuchiwać uszy . Oprócz tego znów mnie czeka konsultacja z p. ordynatorem laryngologii , badanie (częściowe) błędników bo przy przewlekłym zapaleniu uszu środkowych nie da się zrobić innego . W przyszłości , raczej niedalekiej czeka mnie zabieg drenażu uszu a odnośnie polipa w zatoce klinowej tylko obserwacja bo gdyby trzeba było operować to trzeba otwierać pół czaszki . To autentyczne stwierdzenie p. audiolog . Nie ma niebezpieczeństwa tylko co jakiś czas należy wykonywać TK lub MR głowy......Ok , więc skąd te utraty równowagi co jakiś czas ? Nie podoba się mi ta diagnoza a właściwie jej brak ....... Na mój rozum coś musi być nie halo skoro mam takie objawy
!
Ale ok ...... wygadałam się i już mi lżej choć i w pracy jakieś piekło a to nie pomaga , wczoraj nerw mnie chwycił i popłakałam się . Ok ..... miłego wieczoru i spokojnej nocki ,
niedługo i ja muszę iść lulciu .... Wszystkich ściskam
. Do miłego.......