Wyświetl Pojedyńczy Post
  #16  
Nieprzeczytane 24-07-2008, 02:08
zosia446's Avatar
zosia446 zosia446 jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Polnocna Floryda
Posty: 627
Domyślnie

Potrzebna byla mi ta emigracja na stare lata ,jak zajacowi dzwonek.
Jestem tu u brata,ale nie moge jego rodzinie siedziec na glowie,on sie poczuwa do dopowiedzialnosci za mnie itd,ale ma sie rozumiec,ze musze sie usamodzielnic.
Jak dotychczas ,mam wiecej dlugow niz wlosow na glowie.
Wasze rady bardzo sobie cenie,przyczepilam sie tu jak pijawka i bede sie trzymac.
Wnuczek mojego brata/kim ja jestem dla niego-ciocio-babcia?/
jest moim nauczycielem i tlumaczem.
Wszyscy twierdza,ze najlepiej isc "na domek" do opieki nad starsza osoba,ja jestem starsza osoba,ale moze sa starsi ode mnie.
Kilka lat temu /w 95r/bylam tu z moja Mama,brat nas zaprosil na uroczystosc I Komunii swojej najmlodszej corki,bylysmy od maja do sierpnia i ja podmienilam na domku jakas pania , poniewaz ona jechala na miesiac do Polski.
Wtedy bylam wczesna 50,a teraz ?
Chcac uzyskac obywatelstwo amerykanskie musze tu siedziec 5 lat,ale zeby otrzymac emeryture , trzeba wypracowa 40 kwartalow czyli 10 lat.Nie ,ja takiego dlugiego zycia nie planuje.
Szkola mnie tu,niedlugo bede ekspertem od prawa emerytalnego w Ameryce.Wiek emerytalny kobiet i mezczyzn jest taki sam,ruchomy,moj rocznik 66 lat i 3 miesiace,miesiecy nie jestem pewna,a nie mam kogo spytac, wybyli wszyscy z domu.
Nie napisalam gdzie jestem,w miasteczku Weeki Wachee ,na Florydzie.mmMusze poprawic w profilu pisownie.
Brat tu buduje /owal/domy a bratowa sprzedawala,teraz biznes lezy na lopatkach,ale licza ,ze za jakies 2 lata znow sie poprawi.
Mieszkaja tu od 98 roku,tu ich nie odwiedzalam , wczesniej byli w stolicy polonii w Chicago,jestem pierwszy raz,dookola domu biegaja takie miniaturowe dinozaurki,zartuje ,to jakies jaszczurki,ale mnie sie Park Jurajski przypomnial.
Rozpisalam sie , przed nimi trzymam fason,udaje ze sie nie martwie,z telewizji rozumiem pogode i to nie do konca ,bo temperatura w F a nie w C.
Jest goraco,ale o pogodzie innym razem.
Pozdrawiam wszystkie moje pocieszycielki.Jak to dobrze pomyslec ,ze jest gdzies ktos przyjazny.