Wyświetl Pojedyńczy Post
  #496  
Nieprzeczytane 07-03-2021, 18:03
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 036
Domyślnie

Cytat:
Napisał Frat
Ludzie stworzyli dynamiczny model cywilizacji technicznej, który od pewnego momentu sam się nakręca i z jednej strony umożliwia egzystencję olbrzymiej i coraz większej ludzkiej populacji, aby z drugiej strony skazać ją na zagładę w dalszej, trudnej do przewidzenia przyszłości.
Niestety ten balon cywilizacyjny nie da się nadmuchiwać do nieskończoności, gdyż wszystko ma swoje granice.
Ludzie są bardzo zaborczy w stosunku do całego środowiska, w którym żyją i nie potrafią tej zaborczości opanować, a generalną metodą byłoby ograniczenie liczności naszej populacji w skali globalnej. Na to jest już chyba zbyt późno, a poza tym niemożliwe jest stworzenie mechanizmów, które w celowy sposób działałyby w tym kierunku. Niemożliwe, ponieważ taka intencja byłaby sprzeczna nie tylko ze zwykłą ludzką świadomością, ale też z przekonaniami religijnymi (w każdej religii) jak również z intencjami politycznymi.
Tak więc skazani jesteśmy na coraz częstsze, niekontrolowane działania odwetowe ze strony natury, niezależnie od tego, czy wywołane są przez nas samych, czy też za sprawą innych nieznanych czynników.
Fracie - w pełni się zgadzam z diagnozą, że ludzkim dziełem jest cywilizacja
i że poniekąd z jej możliwości medycznych i technologicznych wynika nadmierne zaludnienie Ziemi.
Wzrost ludzkiej populacji jest odwrotnie proporcjonalny do stanu i warunków bytowania
innych gatunków, czyli do ich liczebności. No, może tylko owady jeszcze mają się
jako-tako, a zwierzęta i rośliny marnieją, wszak zasoby ziemskie są ograniczone.

Wydaje mi się jednak, że myśl o ograniczaniu populacji ludzi jeszcze się nie przebiła,
jeszcze nie jest wyraźnie artykułowana, jeszcze jest "politycznie niepoprawna",
ale to jest tylko kwestią czasu, żeby ta idea stała się ratunkiem dla gatunków
zamieszkujących naszą planetę. Nie tylko dla ludzi, ale i tych wszystkich form życia,
których nie zatruliśmy i nie wyniszczyliśmy.

Z drugiej strony zauważ, że dzietność w społeczeństwach dobrobytu spada samorzutnie.
Jeżeli dojdzie do tego wzrost wykształcenia i efekt zaniku religijności, to być może
nie potrzeba używać żadnych środków ograniczających wolność jednostek.
Zadziała samoświadomość i lekkość bytu. Tylko kiedy to będzie, jeżeli w ogóle nastąpi?

Na razie frustrujemy się każdy na swój sposób, np:
"Gdy niesieni drugą falą wpływaliśmy na trzecią, a spod topniejącego śniegu
wychodziły niesprzątnięte odmarzłe psie kupy i bure polskie błoto przedwiośnia,
motywacja do dalszego funkcjonowania na planecie Ziemia opadła mi
na dno Rowu Mariańskiego"
- cytat z Anny Dziewit-Miller.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem