Osobiście nie czytam horoskopów, bo w kazdej gazecie piszą co innego, same ogólniki/ tez mogłabym je układać/. ale na widok czarnego kota,który przebiega mi ulicę....cofam się przezornie.U wróżki byłam raz i o dziwo...prześwietliła na wylot moje życie..a kilka jej prognoz sprawdziło się.Dziwneeeeeeeeee?1
|