Malwino, przecież i moi rodzice i ja z małżonką też pracowaliśmy. Tak więc zarzut braku więzi rodzinnej spowodowany brakiem czasu raczej odpada.Też pracowałem do bólu, nadgodzin miałem w miesiącu tyle ile zdrowie pozwalało. Z tym, że moi rodzice nie rozmawiali z nami o tych sprawach. Zupełnie inne czasy.
|