Cytat:
Napisał Ola22
Drogie seniorki, bardzo interesuje mnie jak dawniej postrzegały swoją rolę w społeczeństwie kobiety spodziewające się dziecka. Skąd ciężarne czerpały wiedzę o swoim wyjątkowym stanie, jak były odbierane przez innych ludzi, jak pielęgnowały swoje ciało, dbały o samopoczucie oraz, co było dla nich najważniejsze.
Będę OGROMNIE wdzięczna za podzielenie się swoimi odczuciami i wspomnieniami
Pozdrawiam serdecznie i czekam na odpowiedzi!
|
Zastanawiam sie czy Ci odpowiedziec na wesolo czy "na powaznie". Aby nie bylo nudno - bedzie to miesznka tych dwoch kombinacji.
1. W ciaze zachodzilysmy w identyczny sposob jak obecne mlode przyszle matki. Nic sie nie zmienilo w tej materii...moze inne techniki (pozycje)...ale i nasze nie byly takie zle, hihihi. Jednym slowem nic nowego...no moze strach przed SIDA co jest powaznym mankamentem w zyciu seksualnych obecnego mlodego pokolenia.....my mielismy ucieche normalna, taka jaka mieli nasi biblijni przodkowie; Adama i Ewa.
2. Ciaze traktowalam normalnie bez specjalnych przekazan "poslanczych" dla spoleczenstwa. Byla to wylacznie sprawa pomiedzy mna i mezczyzna, ktory bral udzial w " dziele".
Nie przypominam sobie abym swiecila golym pepkiem "publiczce". Napewno nie mialam tatuazu lub wpietego klipsa w pepek.
3. Dorobilam sie siodemki (swieta cyfra) - wszystkie dzieciaki odchowane na butelce, jedzeniu ekologicznym - bo tego fabrycznego ze sloiczkow bylo malo i moje pokolenie nie mialo do nich zaufania. Jednym slowem wszystko bylo normalne i bezpretensjonalne.
4. Pielegnacja ciala - codziennie minimum dwa prysznice, dobre mydlo, kremy nawilzajace skore i woda kolonska.
5. Jak bylam odbierana? Doskonale!!!
6. Samopoczucie? - nie moglam miec lepszego.
7. Co bylo najwazniejsze? - urodzenie zdrowego dziecka.
Mysle, ze "dodalam" troche materialu do Twojej statystyki.