To nie były prywatne pogaduszki,Szanowny pluto.Za żarcie i wódę panowie płacili kartami służbowymi.Skoro kosztami obciążali podatników,to fundatorzy mają święte prawo wiedzieć jakie ważne sprawy państwowe panowie załatwiali.
No i się dowiadują jaka hołota się do nich przymilała z telewizyjnego okienka
|