Wyświetl Pojedyńczy Post
  #4660  
Nieprzeczytane 22-09-2021, 15:56
pluto37 pluto37 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Częstochowa Ślaskie
Posty: 55 646
Domyślnie

Cytat:
Napisał Jarzebinaczerwona
Masakra, z naszego życia na pewno nie przyjdzie nam poznać prawdę.Prawdę, tę jedyną.

Powtórzę tylko!
Per analogiam....
Kiedy zdarzy się wypadek drogowy, to przyjeżdża ekipa i sprawdza czy to zdarzenie miało miejsce z powodów zależnych od uczestników czy może to była "tzw siła wyższa"
Kierowcę zaś zawodowego sprawdza się czy miał ważne papiery. Prawo jazdy odpowiedniej kategorii, czy ilość pasażerów była wedle przepisów, kto go wysłał, prędkość i mocowanie ładunku a teraz jeszcze czas odpoczynku..itd Pilota obwiązują podobne zasady.
A wojskowego jeszcze bardziej. On podlega jeszcze rozkazom dowódcy i ten powinien sprawdzić czy podległy mu żołnierz spełnia wszelkie przepisy zawarte w instrukcjach.

A tylko z tego powodu że piloci nie mieli ważnych licencji, nie mieli szkoleń, bo b.szef MON Szyszko uznał, że szkolenie ich w Moskwie na symulatorach jest zbędne. O ruskim lotnisku wojskowym i wyposażeniu też wszyscy zainteresowani wiedzieli, albo powinni wiedzieć.... to ci piloci nie mieli prawa ....lecieć.

A czy się dowiemy "jak było naprawdę"??? Musielibyśmy wtedy być w kabinie... Razem z Błasikiem, który jako dowódca pilot był jedynym/i ostatnim/, który mógł skorygować błędy i łamanie procedur przez pilotów.

No i zauważ, że przez 11 + długich lat prokuratura wojskowa do dziś nie zakończyła formalnego śledztwa... Mimo rewelacji Antoniego M.

No i zauważ, że dziś już nikt sensacji nie robi z wypadku Millera, kiedy ledwie z życiem uszedł w głębokim lesie, czy katastrofy Casa'y gdzie zginął cały zestaw wysokich rangą oficerów WP.
Widać nie było tam nekrofila Antoniego M... i dlatego nikt cyrków z puszkami i parówkami nie robił.
Wystarczyły normalne komisje do badania takich wypadków lotniczych.
Odpowiedź z Cytowaniem