Chłody
Borsuk siedzi w ciemnej norze
przyjdą śniegi, uśnie może?
A ja gdy nadejdą chłody
zmarznę w uszy, zmarznę w nogi.
Jeż zakopał się do liści
zimę prześpi, oczywiście,
a gdy ja pod kołdrą zasnę,
to się zbudzę już wraz z brzaskiem.
Ptaki od nas odleciały
tylko głupsze pozostały,
bowiem u nas w czasie zimy
skrzydła by tu odmroziły.
A ja nie mam skrzydeł przecież
więc za morze nie polecę,
muszę marznąć, cierpieć w mrozy,
ciepłe palto, buty włożyć.
Chętnie przespałbym tę zimę
lecz kto będzie lenia trzymać?
A mi w domu jeszcze skrzeczą:
-Nam jest zimno, napal w piecu!
Kp.
|