No wlasnie.
Dlatego cos mi tu nie pasuje...
Jezus traktowal wszystkich z miloscia, szacunkiem, byl zawsze wyrozumialy, tolerancyjny ... i to bez wzgledu na wszystko.
Bez wzgledu na to kto jak wygladal, co mowil, co robil.
Wydawac by sie wiec moglo, ze katolicy powinni postepowac podobnie, a jednak ...
Ciekawa jestem na kim wiec oni sie wzoruja, kto jest tu dla nich autorytetem, bo z cala pewnoscia nie Jezus.
.