Kradnę chwilki na bycie z Wami skoro nie ma innej mozliwości do pogadania, a czasem ma się taką potrzebę, jak jest ponuro i pada deszcz.U mnie jest tak dzisiaj.
Elu Czarna sos musi być gesty, bo inaczej ciasto się zawilgoci.Powiedz czy się udało i smakowało.
Dziękuję za pochwałę mego wiersza.Tak mi się zebrało na sentyment...
Babciaela - Z twego kinu wyjęłam sobie zdanie "
przestanę oszukiwać samą siebie "
I oto skutek
Remanent życiowy...
Poplątałam swoje losy,
pogubiłam swe marzenia
Nie przywołam co straciłam
do istnienia.
W snach wracają twoje oczy
i zniewalające usta ,
nie wypełnię siebie tobą -
jestem pusta.
Wszystko za mną , nic przede mną,
nie mam siły , by od nowa
swoje życie w dawnej krasie-
odbudować.
Nie powalczę z przeznaczeniem,
zawsze będę już przegraną.
Pójdę w pustkę z twym imieniem-
w sercu raną.
( ale w miarę na wesoło , bo nie lubię współczucia i użalania się nad sobą, )
Nawiazując do pytania Janinki- to powiem tak : jeżeli można jakąś pomyłkę naprawić, to trzeba to zrobić nie raniąc jednak drugiej osoby, a to raczej jest nieuniknione.To czego się nie da zmienić, trzeba zaakceptować i nauczyć się z tym zyć.
Ja zmieniłabym wiele w swoim zyciu , może oprócz wyboru zawodu.Zrobię to w drugim zyciu.....
Z biegiem czasu piorytety życiowe ulegają zmianie dlatego nie ma co gdybać , co by było , gdyby....
Janinka jednak poruszyła ważna kwestię dlatego cieszę się, ze nasza rozmowa nie krazy tylko wokół pogody...czekam na dalszy rozwój dyskusji.
Co do nowego członka naszej grupy - pracuję nad tym, by do nas zawitał.On też miałby dużo do powiedzenia na podobne życiowe tematy, bo nie lubi pustej gadaniny, ma swoje przemyślenia.