Nie jestem jeszcze babcia i byc moze dlugo jeszcze nie bede/choc to nigdy nie wiadomo/ale wiele moich rowiesniczek juz jest.I bardzo mnie to denerwuje jak narzekaja:jak to one biegaja z pomoca,jak sie poswiecaja i nie maja za to zadnej wdziecznosci.A moze bardziej przeszkadzaja ,wtracaja sie ,nie pozwalaja corkom badz synowym poczuc sie matkami.
Sama wychowalam trojke dzieci i wiem ze czasami pomoc babc bylaby czyms wrecz niezbednym ale i bez niej da sie zyc.Kochane babcie i dziadkowie ,kochajcie swoje wnuki bo one tego potrzebuja ale zostawcie je rodzicom.Okaze sie ze wszyscy dobrze na tym wyjda.
|