Wyświetl Pojedyńczy Post
  #9  
Nieprzeczytane 27-12-2008, 02:02
Kazik's Avatar
Kazik Kazik jest offline
Odszedł...
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: Kraków
Posty: 8 748
Domyślnie

Cytat:
Napisał granny
Witajcie. Czy warto? tak bo zawsze warto spróbowac czegoś nowego, podjąc jakieś wyzwanie, ale zależy czego oczekujemy, jaki chcemy osiągnąc rezultat. W nauce języków obcych ważny jest kierunek tego nauczania albo uczymy się mówic, albo pisac i czytac. Osoby które piszą i czytają niekoniecznie umieją mówic. Dotyczy to także seniorów. Z tym że jak powiedziała Małgorzata to się ma talent albo i nie, a jeśli nie dał nam los takiej żyłki, to mimo wszystko warto próbowac, aby choc trochę poznac język to także sprawia radość i satysfakcję. Obserwuję w UTW osoby które nie miały do czynienia z angielskim nigdy wcześniej, dzięki pracowitości i determinacji osiągają całkiem dobre rezultaty. Tym jednak, które uczyły się wcześniej tego języka i chcą teraz tylko podtrzymac jego znajomośc lub nie stracic z nim kontaktu jest oczywiście łatwiej. Niemniej zachęcam.Lecki podejrzewam, że pani ucząca się szwedzkiego była jeszcze młodą emerytką, skoro wybierała się do pracy w Swecji i dlatego mając jeszcze taką motywację osiągnęła dobre rezultaty. Swięta, święta... już po świętach.
Zrobilem pogrubienie w cytacie-bo sie nie zgadzam TYLKO z tym stwierdzeniem. Uczylem sie najpierw mowic (ang.), to najlatwiej, pozniej sie czyta a najtrudniej jest pisac. Ale i tak jedno bez drugiego to zadna nauka (na wyzszy poziom) Czegos takiego nie slyszalem. Bez obrazy-ale to moim zdaniem czysta herezja.

Chyba tylko ze milicjanci chodza parami -bo jeden umie pisac a drugi czytac. Ale to byl kawal.

To ze najlatwiej jest mowic-prosty przyklad. Analfabeci mowia. Ale kto umie pisac (domyslam sie ze czyta rowniez ) to jedynie glucho-niemy Ci tu sie sprawdzi w tej teorii.
Odpowiedź z Cytowaniem