Witam,dopiero teraz mogę na chwilę usiąść przy komputerze,po dość męczącym dniu.
Pogoda, każdy widzi jaka jest,nie wpływa dobrze na tzw. biomet/który w moim przypadku -bardzo nie korzystny/ale co tam biomet,ludzie potrafią bardziej dopiec.
Nie lubię skarżyć/tak już mam z natury/więc i tak nie powiem kto mi dopiekł, nie pytajcie.Ale nie był to ktoś z forum,to mogę zapewnić.
Trochę ,zaległych postów przeczytałam,ale żeby zabrać głos w jakiś poważniejszych dyskusjach,powinnam przeczytać więcej a na to nie mam dzisiaj siły.
Przypomniałam sobie, że kiedyś bardzo lubiłam tzw.Irish coffee/niezłym specjalistą w jej przyrządzaniu był mój były mąż;niewiele w życiu rzeczy tak dobrze mu wychodziło jak ta kawa /no to dla przypomnienia,irish coffee, please
