Cytat:
Napisał saguela
Piszesz, że to Twój kolega, znajomy.
Czy on ma jakąś rodzinę?
Przecież jego los nie powinien rodzinie być obojętny.
Może by się włączyła w walkę o jego życie.
Sama nie dasz rady moja droga.
|
Witaj.
Tak to tylko mój kolega , a może aż kolega..
W każdym razie w kwestii pytania - nie jest sam ...
Ma mamę , tatę , siostrę i wielu"przyjaciół", znajomych
Nie wiem czy każdy ma już dość walki o niego ,czy czują się bezsilni, nie mam kontaktu z tymi ludźmi więc nie mogę się wypowiedzieć..
Wygląda jednak na to , ze jestem zdana sama na siebie...
Choć- może warto skontaktować się z jego mamą?!
Miłego dnia życzę.