Jak słusznie zauważyłaś- komplement moze być pochwałą np.twoja zupka ogórkowa to pychotka, w tej błękitnej bluzeczce wyjątkowo ładnie wyglądasz...itp.Natomiast pochlebstwa to dla mnie "grubą nicia szyte"komplementy, wprawiające w zażenowanie, prawione dla osiągnięcia konkretnej korzyści.Tego baaaaaaaardzo nie lubię.Myślę, że kazda z nas doskonale potrafi wyczuć tę różnicę.Pozdrawiam