Mam nerwicę kilka lat. Na domiar złego mój partner znęca się nade mną psychicznie. Gdy potrzebuję pomocy, nie mogę jej dostać - państwowo do psychiatry czeka się 2 miesiące. Czasem mam wrażenie, że przywykłam do nerwicy, ale czasem jest tak źle, że nie chcę wyjść z domu. Pozdrawiam wszystkich, którzy się na to leczą. Podobno można z tego wyjść, ale trzeba mieć cierpliowść. A ja je nie mam.
|