01-12-2022, 10:44
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Mazowsze
Posty: 18 709
|
|
Hej! Witam się grudniowo! Gdyby tak trochę śniegu - byłby prawdziwy grudzień.
Lilu, to, jak w konkretnym kościele odnoszą się do zwierząt, zależy od ludzi. Poprzedni proboszcz w dzień św. Franciszka z Asyżu organizował mszę dla opiekunów zwierząt. Kto chciał mógł przyjść z pupilem. Wnuczek znajomych chodził z rybkami w specjalnym transporterku. Nie chodziłam, nie miałam jeszcze kota, ale msze cieszyły się uznaniem. Teraz nie ma takich mszy, zresztą, Curek nie lubi tłoku i nie chciałabym dręczyć go.
Bachorku, dobrze, że zdecydowaliście się na przyjęcie nowego pieska - będzie o jedno psie nieszczęście mniej.
Miłego dnia życzę wszystkim!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
|