Wyświetl Pojedyńczy Post
  #23  
Nieprzeczytane 07-01-2014, 01:16
izka_pyzka izka_pyzka jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jan 2014
Miasto: Brwinów
Posty: 1
Domyślnie Uparty adorator :D

To był fantastyczny sylwester dla mnie, ale z pewnością nie dla mojej koleżanki. Dostałyśmy zaproszenie na imrezę, na której gośćmi byli jedynie niezbyt wygledni i nudni panowie - fani gier komputerowych. Wszyscy niewysocy, przez co ja, zdrowo wyrośnięta, musiałam patrzyć na nich z góry. Moja koleżanka zaś - przepiękna dziewczyna, do tego niewysoka, cóż chcieć więcej? - nie mogła się opędzić od amantów.
Dzielnie konkurowali. A to próbowali przytulić ją do zdjęcia, a to wyprosić numer telefonu. Koleżanka zaproponowała byśmy na fajerwerki uciekły same do centrum miasta. Tak też zrobiłyśmy, ale już po chwili, pojawił się ogon w postaci upartego kolegi.
Koleżanka z całkiem już popsutym humorem zaraz po północy poprosiła mnie bym wróciła razem z nią do domu. Towarzyszył nam ku jej rozpaczy uparty adorator. Byliśmy już na przystanku autobusowym, gdy przypomniałam sobie, że zostawiłam aparat na imprezie. Ach, ta zrozpaczona twarz pełna wyrzutu, gdy koleżanka wsiadała do autobusu z kolegą
Ja wróciłam na imprezę, więcej autobusów juz nie było, więc zaczęłam się bawić. Panowie przy bliższym poznaniu okazali się bardzo zabawni, wygłupialiśmy się do rana!
Odpowiedź z Cytowaniem