No i jeszcze jak może być miasto z takim rynkiem obojętne?:
Waga, pierwotnie waga była siedzibą ważnika i podległych mu potażych, którzy za drobną opłatą dokonywali pomiaru masy towaru, a potem, potem tam ślub miałem, do dzisiaj węzeł trzyma, teraz też młodych tam związują węzłem.....
kamienice w rynku przecież to perełki :
Pałac Działyńskich.....
no i atmosfera na rynku- im cieplej i bliżej wieczora tym weselej, no ale w południe są jeszcze koziołki, niestety nie mam swojej fotki...... no i jak może to wszystko być obojętne, chociaż są też dziury, są też potwory architektury, a może mnie się tylko wydaje,....