Jeszcze jedna na dziś...
Nie złość się na mnie Viko kochana,ze się tak rozpędziłam.
Ojciec, leżący na łożu śmierci, wezwał do siebie synów.
Kazał sobie przynieść dwanaście trzcin i
związał je ze soba, po czym powiedział synom:
- Który z was złamie wszystkie, ten
dostanie w spadku cały majatek.
Synowie zaczęli próbować, ale nawet
najsilniejszy z nich nie potrafił złamać tej wiązki.
W końcu ojciec wziął wiązkę do ręki i zaczął wyciągać z niej pojedyncze trzciny, po czym z łatwością
je łamał.
Tak samo jest z ludzmi- powiedział.
Gdy trzymają się razem,to choćby
pojedynczo byli słabi, żadna siła ich nie złamie.